O godzinie 11:00 w Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej we Wrocławiu rozpoczęła się rozprawa (trzeci termin), w której oskarżonymi są Marcin Rola (redaktor Telewizji wRealu24) oraz Adrian Szymczyk (działacz społeczny między innymi w Łącznik). Obaj panowie zostali oskarżeni przez prokurator Katarzynę Kaseja z Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia – Psie Pole, która prowadziła także postępowanie przygotowawcze i sporządziła akt oskarżenia do sądu w sprawie naruszenia dóbr osobistych dr Małgorzaty Raś (pediatra, kardiolog) przez Adriannę Łucinkiewicz (mama adopcyjna małej Mai), Katarzynie Żmudzkiej-Mrowińskiej i Darii Koligot – te trzy kobiety, organizując pikietę, stanęły w obronie praw dziecka – rocznej Mai – której dr Raś nie przebadała z powodu braku certyfikatu przyjęcia preparatu na C19 mamy Mai, Badanie Mai było konieczne, aby zakwalifikować dziecko do operacji ratujące jej życie – w tej sprawie toczy się odrębne postępowanie sądowe w tym samym wrocławskim sądzie, gdzie nasza Fundacja także uczestniczy jako strona społeczna.
W tej sprawie sądowej Marcin Rola został oskarżony w trybie prywatnoskargowym (z art. 212 § 1 i 2 KK), że naruszył dobra osobiste dr Małgorzaty Raś przez to, że w październiku 2022 roku przeprowadzając program w Telewizji w wRealu24 z Adrianną Łucinkiewicz i Martą Czech, rzekomo nazwał dr Raś doktorem Mengele. Natomiast Adrian Szymczyk jest oskarżony w trybie publicznoskargowym (z urzędu, na wniosek prokurator Kaseji z art. 241 § 1 KK) o to, że rzekomo ujawnił tajemnicę postępowania w taki sposób, że trzy dni po wyżej wspomnianym wywiadzie, w programie Piotr Szlachtowicz, w tej samej telewizji, odczytał treść postanowienia prokuratury o zastosowaniu środków zabezpieczających względem trzech kobiet, o których mowa wyżej. Choć początkowo sprawa Marcina Roli była w sądzie w Warszawie i pomimo tego, że obie sprawy są w dwóch różnych trybach wszczęte, to jakimś cudem zostały one połączone i prowadzone są razem w sądzie we Wrocławiu – w naszej opinii zrobiono to po to, aby sprawa Adriana była także niejawna ze względu na to, że odbywa się ona wraz z sprawą Marcina, czyli o naruszenie dóbr osobistych, a takie sprawy z automatu są z wyłączoną jawnością.
W czasie tego posiedzenia został przesłuchany biegły, który dokonywał odczytu nagrań dwóch programów telewizyjnych, o których mowa wyżej oraz zostały te programy w całości odtworzone na sali sądowej. Sprawa ta ma wyłączoną jawność, dlatego szczegółów przebiegu rozprawy nie możemy zdradzać. Fundacja Polskie Veto oczywiście uczestniczy w tej sprawie jako strona społeczna. Sprawę prowadzi ASR Dominika Pęcherz, sygnatura sprawy XII K 163/23 (sygnatura prokuratury: 4360-0-Ds.619.2022).
Delegacja trwała 8 godzin (od 8:00 do 16:00).
Oddelegowani: Adam Kania oraz Natalia Mehlich.
Koszty, które poniosła Fundacja w związku z realizacją tego zadania:
Kilometrówka (340km): 391,00 PLN;
Opłata za parkowanie (3 godziny): 8,50 PLN;
Diety za delegację 2 x 22,50 PLN: 45,00 PLN;
Suma: 444,50 PLN.
Kod budżetu: FPV/20230602/MR.