Szef małopolskiego sanepidu: To pospolite restauratorskie nieposłuszeństwo i my tego nie opanujemy.
Jak można przeczytać na portalu lovekrakow.pl
„Podhalańscy przedsiębiorcy już dawno stracili cierpliwość i zapowiadają otwarcie swoich biznesów. Bez względu na groźby kary. Nie byłoby zaskoczeniem, gdyby skorzystali właśnie z najbliższego, sportowego weekendu, który w normalnym czasie przyniósby im olbrzymie zyski. Jednak nie tylko górale się buntują. Krakowska gastronomia też zapowiada wielkie otwarcie.
Czy służby sanitarne są w stanie zapanować nad tą sytuacją? – To pospolite restauratorskie nieposłuszeństwo i my tego nie opanujemy. Jest to walka z wiatrakami – przyznaje Foremny.
Zapytaliśmy dyrektora WSSE też o to, jak skomentuje wyroki sądów administracyjnych, które w całym kraju do tej pory były w większości na niekorzyść służb sanitarnych i policji.”